Doskonały, niestety niemal zupełnie nieznany poza Japonią, rockowy klasyk z najwyższej półki! Czwarty (i zarazem ostatni), bez wątpienia najlepszy album japońskiej soft-progresywnej (wcześniej pop-psychodelicznej) formacji z organistą Kunim Kawachim w składzie. Ten wydany w 1971 roku przez Capitol, LP zawierał znacznie poważniejszą, dojrzalszą, bogato zaaranżowaną i autentycznie frapującą mieszankę psychodelii i wczesnego rocka progresywnego z organami Kawashiego (znanego m.in. z kapitalnego LP "Kirikyogen" nagranego w 1970 z przyszłymi muzykami Flower Travellin' Band) i gitarą Kimio Mizutaniego (który z muzyka sesyjnego przeistoczył się w "+1" w nazwie grupy) w rolach głównych. Ten ponury, poświęcony motywom przemijania i śmierci, ale bardzo elegancki i pełen klasy album (zaśpiewany po japońsku) przywodzi na myśl twórczość wczesnych Procol Harum w połączeniu z The Zombies (z okresu "Odessey And Oracle"). Przyznam się, że kilka lat temu był taki moment że po zakupie winylu słuchałem tego tytułu przez 2-3 tygodnie, a im dłużej go słuchałem tym bardziej nie mogłem się od niego oderwać! Zamieszczony w linku do youtube 10-minutowy "Death" (marnie brzmiący...) to absolutny majstersztyk psych-progresywnego rocka, choć na płycie naprawdę nie ma słabych momentów! Absolutny mus!