Nagrany w 1971 roku koncertowy album nosił nieco bardziej bluesowy charakter niż LP "Demon...", choć zespół nawet te znane standardy zagrał po swojemu - bardzo ciężko i intensywnie - z niezliczonymi rozbudowanymi improwizacjami. Tak prawdę mówiąc, to nie przypominam sobie żadnej angloamerykańskiej formacji która grała by tak soczyście i tak mocarnie na żywo! W porównaniu z dawnym, japońskim CD ta edycja posiada dwa nagrania więcej - z tego samego koncertu! Razem 74 minuty! Doskonała jakość dźwięku. Mus!